Zabierając się za tą książkę, myślałam, że będzie to "sucha" biografia, ale na szczęście miło się rozczarowałam. Przeczytałam jednym tchem. Nie brak tutaj humoru i śmiesznych anegdot przedstawionych przez autorów.
Obserwujemy tutaj drogę zawodową Krzysztofa Liedla, jak ze zwykłego policjanta stał się ekspertem do spraw zwalczania terroryzmu. Oczywiście nie było to lekka droga, ale okupiona ciężką pracą. Obserwujemy pracę policji od "środka". Jest to naprawdę ciężki kawałek chleba. Nie wszystkie sprawy da się rozwiązać do ręki, czasami wymagają czasu, a niekiedy mimo najszczerszych chęci z braku dowodów są nierozwiązane. Książka obfituje w zabawne anegdotki z życia policjanta, czasami się zastanawiałam co jest prawdą a co fikcją. Pokazane historie pokazują, że czasami tak policja jak i przestępcy nieraz nie "grzeszą" rozumem. Przedstawione sytuacje stanowią dobry materiał na film.
Oczywiście nie wszystkie historyjki przyprawiają o śmiech. Mamy tutaj rozbicie sekty Niebo, zamach Al-Kaidy na Londyn w 2005 roku, pościgi za gangsterami, przemytnikami. Policjanci nie są pokazani tutaj jako "superbohaterowie", ale jako faceci z krwi i kości. To mi się właśnie podobało. Nie idealizowano ich.
Książka czytało się szybko i z prawdziwą przyjemnością. Na końcu autorzy zamieścili słownik policyjnej polszczyzny, żeby lepiej było zrozumieć niektóre terminy używane w policji. Bardzo ciekawa lektura dla kogoś jest zainteresowany pracą policji.
Marcin Ciszewski, Krzysztof Liedel
Gliniarz
Wydawnictwo: Znak Literanova 2013
Liczba stron: 396
Moja ocena: 8/10
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Mini book Challenge 2016 (książka, która ma więcej niż jednego autora)
Bardzo ciekawa propozycja! Pasuje też do jednego z moich wyzwań więc z chęcią po nią niedługo sięgnę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń