Trzecia część trylogii o kuzynach O' Dwyer także wciągała jak poprzednie części. Śmiem twierdzić, że była z nich najlepsza. Jest zwieńczeniem całej historii walki z czarnoksiężnikiem Cabhanem, który od wieków prześladuje ich ród.
Bohaterką tej części jest Branna - siostra Connora. Prowadzi sklep "Czarownica z Ciemności", gdzie sprzedaje własnoręcznie zrobione balsamy, kremy i eliksiry na różne dolegliwości. Mimo, że ma przy sobie przyjaciół i rodzinę, brakuje jej miłości. Przed laty była zakochana bez pamięci w Finbarku, przyjacielu brata. Choć łączyło ich silne uczucie, równie silne okazało się to co ich rozdzieliło. Jednak po latach ich drogi znowu się zejdą. Fin pomoże przyjaciołom stanąć do walki z odwiecznym złem w postaci czarnoksiężnika Cabhana. czy w końcu uda im się go pokonać?
W tej części prym zdecydowanie wiedzie Branna, ale i pozostali bohaterowie także często się pojawiają. Stanowią oni nieodzowny element całej historii. Jet mądrą. dzielną i silną kobietą. To ona z całej trójki posiada najwięcej magii i przez cały czas zajmowała się uzdrawianiem, przygotowywaniem eliksirów i układaniem zaklęć, do przepędzenia Cabhana. Brakuje jej jedynie miłości, ale cały czas się oszukuje, że tak nie jest, że jej nie potrzebuje. cały czas walczy z nią. Powrót Fina, z którym kiedyś łączyło ją głębokie uczucie wszystko skomplikuje. Zostali rozdzieleni przez przepowiednie i klątwę, ale teraz muszą się zjednoczyć, żeby w końcu pokonać okrutnego czarnoksiężnika Cabhana. Będzie im bardzo trudno pracować razem, bo mimo lat rozłąki uczucie powróciło. Czy dadzą się ponieść miłości? A może powinni raz na zawsze o sobie zapomnieć?
W tej części mamy rozwiązanie całej zagadki. Mimo, że powieść była przewidywalna i tak świetnie się bawiłam czytając ją. można się było przenieść do Irlandii i poczuć ten klimat i magię. Jednego czego było dla mnie za mało to opisów tego "zielonego" kraju. Znowu w książce mamy nawiązanie do celtyckich legend. Widać, że autorka lubi się poruszać w tym temacie. Podsumowując całą trylogię, to podobała mi się. Cała historia okazała się być ciekawa i trzymała w napięciu. Kto czytał Norę Roberts wie, że jej styl jest lekki i przystępny dzięki czemu czytanie jej książek jest prawdziwą przyjemnością. Dla mnie na pewno.
Jeżeli ktoś lubi romanse z elementami magii i chce przy tym szuka lekkiej lektury na długie jesienne wieczory, to ta trylogia będzie idealna.
Moja ocena: 8/10
Nora Roberts
Klątwa czarownicy
Cykl: Rodzina O'Dwyer (tom 3)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 2015
Liczba stron: 400
Od jakiegoś czasu mam tę książkę na półce, lecz jeszcze się za nią nie zabrałam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie przeczytałam jeszcze żadnej książki Nory Roberts, ale bardziej kojarzyła mi się z obyczajowymi romansami niż z fantastyką. Zainteresowałaś mnie jednak tym cyklem, na pewno po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Rzadkością jest, aby trzeci tom miał najlepszą opinię. Klimat tej serii raczej mi nie będzie odpowiadał, ale dobrze, że Ty odnalazłaś w nim dużo dla siebie. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń