Jak dużo jest książek, które opowiadają o miłości kata i ofiary? Na pewno wiele, ale mnie akurat zafascynowała historia przedstawiona przez Justynę Wydrę. Bo czy jest możliwa miłość między esesmanem a żydówką? Na pierwszy rzut oka można przypuszczać, że to jest nierealne. Jednak autorka przekonała mnie, że to może się zdarzyć.
Debora Singer ucieka z wagonu wiozącego Żydów do Auschwitz, gdzie czeka ich tylko śmierć. W czasie ucieczki skręca nogę w kostce i nie ma siły dalej uciekać. Kryje się w zaroślach. Kiedy słyszy odgłos motocyklu, jest niemal pewna, że zginie. Jednak tak się nie dzieje. Bruno Kramer nie tylko nie wydaje na niej wyroku śmierci, ale pomaga jej, tak jak ona pomogła jemu na początku wojny kiedy był ranny. Doskonale zapamiętał osobę, która uratowała go od śmierci mimo, że stali po dwóch różnych stronach. Okazała mu człowieczeństwo i on teraz jej się tym odwdzięczył. Ich losy będą się teraz niejednokrotnie splatać, chociaż oboje należą do dwóch różnych światów, oboje stoją po przeciwnych stronach i ta miłość nie powinna się nigdy narodzić. Ale skoro się narodziła, to czy ma szanse na przetrwanie.
Już niejednokrotnie spotykałam się z podobną historią o zakazanej miłości. Jednak książka Justyny Wydry to coś więcej niż romans. Opowieść jest na tyle fascynująca, że czyta się ją z zapartym tchem. Narracja jest trzecioosobowa z punktu widzenia Debory i Bruna. Historia jest przeplatana wspomnieniami i uczuciami tym dwojga, ale także kogoś jeszcze. Kogo? Tego nie zdradzę. Świat przedstawiony przez autorkę nie jest albo czarny albo biały, tylko ma różne barwy: raz jasne raz ciemne. Pokazuje nam jak wyglądała wojna ze strony niemieckiej, w żadnej powieści do tej pory się nie spotkałam. W każdej narodowości znajdą się ci dobrzy i ci źli. Bo cóż można powiedzieć o SS-manie, który zamiast wykonać wyrok śmierci na Żydówce, narodzie, który jego kraj unicestwiał, ratuje ją? Na pewno nie to, że jest okrutny. To jest jednak niespotykane. W powieści okrucieństwa wojny autorka przedstawiła bardziej po "macoszemu". Wojna jest tutaj tłem do całej historii. Jednak bez tej wojny tych dwoje wcale by się nie spotkało.
Tło historyczne do powieści zostało bardzo dobrze przygotowane przez autorkę. To widać. Można by przypuszczać, że chyba mamy już dość czytania o wojnie i losach wielu ludzi, których to okrucieństwo dotknęło. Jednak to nasza historia, której się nie pozbędziemy. Wojna zabiera wiele istnień ludzkich, ale także wtedy rodziła się miłość. Chociaż "Esesman i Żydówka" to fikcja literacka, ja jestem o tym przekonana, że taka miłość mogła się zdarzyć. Wierzę w to, że taki "Bruno" i "Debora" żyli w tamtych czasach.
Fabuła może się wydać dość oklepana, bo ile razy słyszeliśmy o miłości miedzy osobami, które powinni być wrogami. Jednak ta powieść wciąga od samego początku do końca. Wartka akcja, doskonale wykreowani bohaterowi, których nie sposób nie lubić. Współczujemy im i staramy się zrozumieć ich rozterki oraz decyzje które musieli podejmować w tak trudnych czasach, w jakich przyszło im żyć. Bardzo ciekawiło mnie jak się skończy historia. Czy zwycięży miłość mimo wielu przeciwności losów i przeszkód? A może jednak rozstanie, które wyciśnie łzy? Zakończenie książki było dla mnie prawdziwą niespodzianką i zaskoczeniem.
Książka jest wzruszająca, wstrząsająca, ale w niektórych momentach także romantyczna. Mogę ją polecić nie tylko osobom, zainteresowanym historią II wojny światowej. Jest to na pewno pozycja warta uwagi i przeczytania.
Moja ocena: 9/10
Justyna Wydra
Esesman i Żydówka. Wojna i miłość
Wydawnictwo Zysk i S-ka 2015
Liczba stron: 280
Książka bierze udział w wyzwaniach:
ABC Czytania (wariant 1 - lierka E)
Wyzwanie czytelnicze 2017 (osoba)
Pięknie napisana recenzja. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńautorka
Nawet nie musiałam czytać recenzji. Kiedy tylko zobaczyłam tytuł to już wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę! Uwielbiam takie historie :)
OdpowiedzUsuń