Strony

czwartek, 26 października 2017

Byłam służącą w arabskich pałacach - Laila Shukri

Odkąd pamiętam fascynowały mnie prawdziwe historie z krajów arabskich. Już parę pozycji o tej tematyce przeczytałam, co nie znaczy, że nie mam ochoty na więcej. Jeszcze wiele przede mną tego typu historii, które chciałabym poznać.

Powieść opowiada o biednej Hindusce Bibi Shaik, która jako niespełna dziesięcioletnia dziewczynka zostaje wysłana przez swoją matkę do Kuwejtu do pracy. Tam sprawuje opiekę nad dzieckiem swoich pracodawców, którzy dość dobrze  ją traktują, a ona dzięki swojej pracy może utrzymać swoją rodzinę. To na tej dziewczynie spadł ten obowiązek. Bibi jako jedna z nielicznych służących trafiła do ludzi, którzy nie stosowali na niej przemocy, czego nie można było powiedzieć o innych kobietach, które w takim samym celu przyjechały do Kuwejtu. Los służących należy do jej pracodawców, którzy zabierają im paszporty i to oni decydują o ich życiu. Mimo tych trudnych warunków dla większości tych dziewczyn, które decydują się na wyjazd do takiej pracy, to jedyna szansa, żeby ich rodziny mogły żyć. Nierzadko ich pensja utrzymuje całe rodziny. Tak jest w przypadku Bibi, która zarobione pieniądze przesyła do swojej matki i siostry z mężem. Ona wzięła na swoją głową ich utrzymanie. Nikt jej jednak o to nie pytał. Życie ją do tego zmusiło.

Autorka w zgrabny sposób przedstawiła sytuację służących w krajach arabskich. Często kobiety są zmuszane do pracy ponad siły, bite i wykorzystywane seksualnie. Widać, że w tych krajach nadal obowiązuje współczesne niewolnictwo. Dla nas, Europejczyków jest to szok. Historia Bibi była nie tylko wstrząsająca, ale ukazująca nam sytuację kobiet w tych krajach. Jako dobra obserwatorka opowiada nam nie tylko swoją historię, ale i innych kobiet z którymi miała styczność. Ona sama aż nie doświadczyła aż  takich mocnych krzywd. Jej pracodawcy byli dość poprawni, najpierw w Kuwejcie, potem w Arabii, gdzie pracowała w rodzinie królewskiej. Sprawa ma się inaczej na samym końcu, gdzie nie miała aż tyle szczęścia, co wcześniej. Szokiem była dla mnie postawa jej rodziny w Indiach. Gdy w Kuwejcie wybuchała I wojna w Zatoce Perskiej wróciła do domu. Tam rodzina powinna ją wspierać, a oni mieli do niej pretensje, że nie przywiozła ze sobą więcej pieniędzy i nie kradła, tak jak inni jej rodacy wykorzystując sytuację. Była uważana za najgorszą i żeby uniknąć skandalu musiała wyjść za mąż. W tej chwili łzy cisnęły mi się do oczu. Jak można tak niesprawiedliwie potraktować najbliższą osobę, dzięki której mieli za co żyć, bo to ona ich utrzymywała przez ten cały czas.

Powieść jest wstrząsająca i naprawdę mogę ją  śmiało polecieć osobom, które nie boją się czytać o ludzkich krzywdach i życiu w odmiennych kulturach.


Moja ocena 8/10

Laila Shukri
Byłam służącą w arabskich pałacach
Wydawnictwo Prószyński i S-ka 2015
Ilość stron: 392

Książka bierze udział w wyzwaniach:
Wielkobukowe wyzwanie 2017 (Pustynne noce)
ABC czytania (wariant 1 - literka B)

1 komentarz:

  1. Cos w tej tematyce muszę kiedyś przeczytać. Niekoniecznie to, ale tego typu lektur jest po prostu duzo.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. To jest dla mnie ważne wiedzieć, czy podoba Ci się mój blog.